Prowadzenie debaty politycznej

debataProblem z debatą polityczną w wielu krajach polega na wielu różnych aspektach. Niektóre kultury mają w sobie niemal historycznie zakodowaną tendencję do dość spokojnego i niemal stoickiego rozwiązywania wszelkich sporów. Przykładem są chociażby Szwajcarzy, którzy zachowują mimo zmieniających się wciąż warunków geopolitycznych tę samą neutralność, z której znani byli od zawsze. Podobnie Norwedzy, dla których bardzo tolerancyjna i otwarta polityka absolutnie nie przeszkadza w odnoszeniu gospodarczych i społecznych sukcesów. W przypadku innych nacji kompletny brak gotowości wypracowania kompromisu i skrajnie agresywne zakopywanie się na swoich stanowiskach jeszcze przed rozpoczęciem prawdziwej debaty, skutecznie utrudnia realne jej przeprowadzenie.
Oczywiście dla samych polityków i stron zaangażowanych w rozwiązanie jakiegoś problemu czy omówienie danej kwestii, samo już pojawianie się w telewizji i innych mediach wystarcza dla utrwalenia wizerunku i zmobilizowania zaplecza politycznego – co ostatecznie pozostaje głównym celem każdej organizacji i istoty politycznej. Poziom debaty, a więc sposób zastosowania konkretnych figur retorycznych jak i zastosowanie merytorycznych przykładów i rzetelne posługiwanie się faktami, odbiegają już zdecydowanie od tego, co uznaje się za pożądane w świecie kulturalnej debaty politycznej.
Tylko rzeczowe, pozbawione ataków personalnych i agresywnego stawiania kontry do każdego zdania przekonywanie się do odrębnych poglądów – z szacunkiem dla drugiej strony – jest w stanie doprowadzić do realnego i stabilnego konsensusu, który jednocześnie będzie choć trochę sprawiedliwi. Bez jakiejkolwiek chęci okazania szacunku drugiej stronie, a tym bardziej w atmosferze bardzo głębokich podziałów i nienawistnych oskarżeń, jakakolwiek współpraca między różniącymi się ugrupowaniami, a także stojącymi za nimi ludźmi,  jest praktycznie niemożliwe.
Debata polityczna nacechowana pretensjami i oskarżeniami dość szybko polaryzuje także samo społeczeństwo, sprawiając duży dysonans wśród opinii publicznej i zmuszając niemal każdego myślącego i zaangażowanego człowieka do opowiedzenia się po jednej ze stron. W ten sposób cała tradycja liberalnej demokracji, która czerpie garściami przede wszystkim ze współpracy swoich wszystkich grup społecznych i zrozumienia dla wszystkich pozostałych mniejszości, zostaje podważona i nie spełnia swoich podstawowych zadań. A tymi zadaniami jest przede wszystkim tworzenie warunków do rozwoju otwartego i obywatelskiego społeczeństwa.
Bardzo ważnym elementem w tej układance jest tzw. czwarta władza, a więc media, które są w stanie we współczesnych warunkach sprawować bardzo realną kontrolę nad funkcjonowaniem pozostałych trzech władz – ustawodawczej, sądowniczej i wykonawczej. Poprzez prowadzenie śledztw dziennikarskich i informowanie opinii publicznej i moderowanie debaty, media są w stanie naświetlić wiele nieprawidłowości jak i wymusić konkretne działania władzy, kreować trendy w społeczeństwie i zwracać uwagę na problemy.

Urbanista

Dodaj komentarz