Miasta w historii ludzkości zawsze odgrywały kolosalne znaczenie i dzisiaj niewiele się zmieniło. Nadal miasta pozwalają człowiekowi wchodzić na wyższy poziom organizacji społecznej, politycznej czy ekonomicznej. Miasta są najskuteczniejszą formą gromadzenia osób w zbiorowisku, które następnie pracuje wspólnie w jednym celu – poprawienia swojej pozycji życiowej. Miasto daje prace wielu tysiącom lub milionom mieszkańców, tworzy dla nich atrakcje turystyczne i kulturalne, umożliwia rozwój intelektualny i sportowy, obcowanie z naturą oraz zaspokajanie potrzeb rodzinnych. Większe miasta pozwalają także realizować się w różnych działaniach społecznych czy politycznych, świetnie premiują osoby ambitne i przedsiębiorcze, pragnące uruchomić własną firmę.
W dużych miastach przeważnie funkcjonują organizacje pozarządowe i partie polityczne – każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie. Pasjonaci sportu w miastach oglądają najważniejsze wydarzenia w danych dyscyplinach, miłośnicy sztuki mogą wybierać w licznych ofertach muzealnych czy wystawowych, są teatry, kina, restauracje i wszystko, czego tylko współczesny człowiek może zapragnąć. Można więc śmiało stwierdzić, że metropolia rodem z XXI wieku jest samonapędzającą się maszyną gospodarczą, która wciąż powiększa swój obszar oraz wartość. Biznes, gospodarka i ekonomia oraz znaczenie polityczne miasta, natychmiast przekładają się na wzrost liczby jego mieszkańców, przypływ kapitału i pojawianie się nowych firm, przedsiębiorstw, fabryk. To natomiast niechybnie prowadzi do sytuacji, w której rośnie stale zapotrzebowanie na przestrzeń ze strony takich aglomeracji miejskich. Przypływ ludności oznacza konieczność budowania nowych osiedli – coraz dalej od ścisłego miejskiego centrum. Aby zamieszkujące tam rodziny mogły swobodnie korzystać ze wszystkich usług miejskich, jak praca, kultura, edukacja, instytucje lokalne, zlokalizowanych często w centrum, konieczne jest rozwijanie sieci komunikacyjnej.
I to waśnie stały rozwój miasta w zakresie jego konsumpcji przestrzeni i liczebności mieszkańców, stanowi dzisiaj bodaj największe wyzwanie. W wielu miastach już teraz wydaje się, że infrastruktura komunalna i komunikacyjna są absolutnie niewydolne, a zapotrzebowanie na energię i inne usługi oraz towary sprawia, że lokalny ekosystem musi cierpieć. Tym bardziej, że wiele jest miast, które po wielu dekadach dynamicznego wzrostu gospodarczego i rozwoju przemysłu, nagle zaczęły się w sobie zapadać i się wyludniać, jak chociażby Denver. Tam dzisiaj największym problemem są całe hektary kompletnie zniszczonej przestrzeni w sercu miasta – po obiektach fabrycznych i nie tylko, które niegdyś stanowiły o miejskim charakterze i potędze, a dzisiaj straszą pustkami. Wiele miast obawia się podobnej przyszłości i już teraz prowadzi aktywne działania reurbanistyczne, a więc strategiczne projekty rewitalizacyjne, zwłaszcza na terenach poprzemysłowych, które mają na celu odzyskać dla mieszkańców przestrzeń w samym centrum. Natomiast pojawiające się na miejskich peryferiach masowo nowe osiedla i dzielnice, planowane są już według zupełnie innych zasad i idei, zgodnych z założeniami zrównoważonego rozwoju przestrzeni miejskiej i podmiejskiej.