Nie tylko w Polsce funkcjonuje podział administracyjny na mocy którego obok siebie funkcjonuje władza centralna i samorządowa. Ta swoista dwoistość struktur władzy w terenie w Polsce jest jednak wyjątkowo skuteczna i jest bodaj najlepszą reformą z wszystkich czterech, jakie swojego czasu przeprowadził po wielkiej kampanii wizerunkowej premier Jerzy Buzek. Dzisiaj Polska podzielona jest na województwa, powiaty oraz gminy. Na każdym z tych szczebli funkcjonuje organ władzy samorządowej, który wybierany jest przez wyborców z danego okręgu w wyborach samorządowych. W nich startują tez zupełnie inni politycy, niż ci znani z wielkiego ekranu, chociaż loga partii często są te same. Nie brakuje jednak wielu inicjatyw oddolnych i stowarzyszeń lokalnych, które także startują w wyborach samorządowych i to w ostatnich latach, z wyborów na wybory, z coraz większym sukcesem.
Zaufanie lokalnych wyborców do twarzy, które faktycznie kojarzą się z rozwojem i promocją własnego miasta, jest zdecydowanie większe niż do polityków z pierwszych stron gazet. Radni czy marszałkowie województwa są o wiele bardziej związani z regionem oraz wyborcami, a ich decyzje związane z wydatkowaniem środków publicznych są przeważnie o wiele bardziej trafione niż w sytuacjach, gdyby o dystrybucji pieniędzy w każdej gminie decydować miał minister z Warszawy. Dlatego wybory samorządowe cieszą się w Polsce coraz większym zainteresowaniem wyborców, co jest zaskakujące biorąc pod uwagę, jak notorycznie niska jest frekwencja. Niemniej przybywa także młodych ludzi, którzy udzielają się w lokalnych strukturach i chcą działać we własnej gminie czy powiecie. To oni zdobywają zaufanie i głosy lokalnych wyborców, a potem w trakcie swojej kadencji faktycznie starają się pokładanych w nich nadziei nie zawieść, a ich dług względem partii politycznej jest zupełnie inny, niż w przypadku osób na ministerialnych stanowiskach.